środa, 2 kwietnia 2014

MARZENIA

Wymarzona  Lekcja

Marzyć każdy może, trochę lepiej trochę gorzej.

Czy zastanawialiście się, co by było, gdyby…No właśnie, gdyby co? Jak zmienić nudną, ciągnącą się w nieskończoność lekcję w interesujące i fantastyczne zajęcia? Wiem, że każdy z was ucieszyłby się, jeśli odwołano by zajęcia szkolne. Jednak mimo wszystko brakowałoby nam szkoły. Nie można ich odwołać, ale można umilić. Wszyscy chcieliby czytać wiersze nad brzegiem rzeki, łapać motyle i jeździć na rolkach po górskich szlakach. Czy w ramach WF-u nie można poćwiczyć jazdy monocyklem lub pływać kajakiem przez rwące rzeki. Na przyrodzie wyruszyć na drugi koniec świata przemierzać dżungle, pić azjatycką herbatę i jeść żółty ryż. Informatyka to dopiero kosmos, pojechać do NASA. Podczas języka polskiego oglądać sztuki wystawiane w operze w Sydney.
Na historii najlepiej byłoby cofnąć się w czasie i przenieść się na pola pod Grunwaldem, by  obejrzeć na żywo średniowieczną bitwę z udziałem Jagiełły i Ulryka von Jungingena. A jak już mamy wehikuł czasu przydałyby się odwiedziny Pitagorasa. Ten zabrałby nas w krainę matematyką płynącą i wyjaśniłby nam, w czym tkwi istota jego twierdzenia. Powiedzcie sami, taką szkołę wszyscy by lubili.

 Może kiedyś się uda, może nie, ale marzyć nikt nam nie zakaże. 
                      Autor: Kacper Dworak, klasa 6

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz